Share this picture
HTML
Forum
IM
Recommend this picture to your friends:
ImageFap usernames, separated by a comma:



Your name or username:
Your e-mail:
  • Enter Code:
  • Sending your request...

    T'nAflix network :
    ImageFap.com
    You are not signed in
    Home| Categories| Galleries| Videos| Random | Blogs| Members| Clubs| Forum| Upload | Live Sex


    fanPS's profile
    Nieznana przeszłość - Paulina part 4

    Olaf odszedł krok do tyłu i spojrzał na zgrabne plecy prezenterki, smukłe biodra, czerwony tyłeczek. Złapał twardego do granic penisa w dłoń i skierował go lekko w górę. Salwa spermy poleciała wprost na rozgrzane ciało jego znanej kochanki. Mała brunetka cały czas stała na palcach dumnie prezentując swoją kształtną, wysportowaną pupę. Uśmiechnięta odwróciła się do niego.
    - Myślałam, że tym razem też mnie nakarmisz.
    Zebrał palcami pozostałości spermy ze swojej żołędzi i pleców Pauliny i podał jej je do ust.

    Olaf szybkim krokiem wyszedł z klatki starając się żeby nikt go nie zauważył. Stanął jak wryty gdy z oddali usłyszał wołanie.
    - Robert! To ty?
    Powoli odwrócił się w stronę głosu i na chwilę zamarł. W jego stronę zmierzał Piotr wysoko machając ręką.
    - Robert, nie poznajesz starych kolegów? Kopę lat!
    Olafowi jak przez mgłę zaczynały przypominać się obrazy z lat młodości - okresu o którym chciał zapomnieć. Długi, nałogi, nieudane interesy, szemrane towarzystwo i nieudolnych biznesmenów, przez których Olaf musiał wyjechać z rodzimego miasta i zmienić imię. Jedynimi osobami znającymi jego prawdziwe imię była rodzina i... dawni kontrachenci.
    Przypomniał sobie jedną, głęboko zakopaną w pamięci historię. Stracił wtedy dużo pieniędzy, całą renomę i podpadł ludziom "z miasta".
    - Może wejdziesz do nas na herbatę i coś mocniejszego? Powspominać stare lata - zaproponował Piotr.
    - Stare lata, dokładnie - odpowiedział wyrwany z zamyślenia Olaf.

    Gdy Piotr otworzył drzwi do apartamentu ich oczom ukazała się Paulina owinięta jedynie w biały ręczik, który ledwo zakrywał jej cipkę. Zaskoczona widokiem męża i kochanka nie wiedziała co powiedzieć. Przyglądała się im lekko otwierając usta.
    - Paulina muszę Ci kogoś przedstawić... ale może najpierw załóż coś na siebie kochanie.
    - Mogłeś mnie uprzedzić, że przyprowadzisz gości.
    Paulina szybko zniknęła za rogiem, słychać było jedynie uderzenia jej bosych stóp o parkiet.
    - Bardzo cię przepraszam stary, siadaj przed telewizorem, zaraz przyniosę drinki.
    - Za takie rzeczy nie musisz przepraszać. Masz piękną żonę.
    - Poszczęściło mi się w tym względzie.
    - Tobie zawsze się udawało frajerze - odpowiedział Olaf pod nosem.

    Gdy wypili kilka drinków do stolika w salonie dosiadła się Paulina. Ubrana w bardzo kusą sukienkę założyła nogę na nogę eksponując swoje piękne nogi. Piotr od razu zaczął opowiadać swojej żonie całą historię znajomości z Olafem. Lata ich młodości, pierwszych miłości i interesów - ciągle nazywając swojego towarzysza Robertem.
    - Wybacz, że wam przerwę ale z tego co o panu słyszałam ma pan na imię Olaf... koleżanki mi o panu mówiły - Paulinie z trudem przychodziło udawanie, że nie zna Olafa/Roberta.
    - Po pierwsze, nie mów mi na Pan, proszę. A po drugie Piotr, pamiętasz nasz ostatni interes? Może tą historię opowiesz. Chętnie posłuchamy - w głosie Olafa słychać było gorycz.
    Piotr zaczął opowiadać z wielkim zaangażowaniem mocno gestykulując i rechocząc.
    Po paru minutach głos zabrał Olaf.
    - Gdy towar przyszedł nasze drogi się rozeszły ale nie wszyscy o tym wiedzieli. Ci ludzie znali tylko namiary na mnie. Towar okazał się nie do końca legalny. Krótko mówiąc musiałem uciekać, zostawić swoje dotychczasowe życie, zmienić imię. Podsumowując, Piotrek jesteś chyba mi coś winien.
    - Stary, na prawdę nie wiedziałem czemu tak nagle zniknąłeś. W tym czasie poznałem Paulinę, miałem inne rzeczy na głowie. Chcesz mogę cię spłacić - mówiąc to drżącym głosem Piotr sięgnął do stolika po książeczkę czekową.
    - Nie chcę twoich pieniędzy. Zarobiłem już swoje, znasz mnie. Ale mam inny pomysł jak możemy wyjść na zero - Olaf spojrzał wymownie na nogi Pauliny.
    - Nie, chyba nie mówisz poważnie.

    Paulina powoli uklęknęła przed Olafem. Doskonale wiedziała czego się spodziewać - znała kutasa Olafa doskonale, jednak cała ta sytuacja była dla niej kompletnie nowa. Obecność męża, zdenerwowanie w oczach Olafa, zapach alkoholu i cygara które Olaf razem z jej mężem wcześniej zapalili. Sceneria jak z mrocznego filmu dla dorosłych. Widziała, że Piotr ledwo powstrzymuje się przed zakończeniem tej spłaty długu. Lekko drżącymi dłońmi sięgnęła do paska i rozporka swojego kochanka. Przez materiał widziała, że penis jest twardy i gotowy.

    Gdy nacisk ręki Olafa na głowę Pauliny osłabł szybko się wyprostowała i głośno złapała powietrze. Ślina z jej ust poplamiła górę kwiecistej sukienki. Znowu mocno ją złapał i szybko ściągnął do swojego krocza nadziewając jej usta na mokrego kutasa.
    - Stary, chyba już wystarczy
    - W żadnym wypadku, przed nami dłuuuga droga...
    Głowa Pauliny szybko nadziewała się na twardego członka Olafa, dokładnie tak samo jak rankiem, z tą różnicą, że teraz Olaf kontrolował całą sytuację. Używał ust Pauliny. Pieprzył je. Spłacała dług męża.

    Kołysząc biodrami powoli zdejmowała kwiecistą sukienkę odsłaniając swoje ponętne ciało. Stała przed oboma panami odziana jedynie w koronkową bieliznę. Na jej twarzy widać było skrępowanie i upokorzenie, chciała zasłonić się rękami ale było to bez sensu, oboje bardzo dobrze znali jej ciało. Popatrzyła w stronę męża ale nie umiała odczytać wyrazu jego twarzy. Z zamysłu wyrwał ją dźwięk spadającego na podłogę szkła. Odwróciła się w stronę Olafa który robił miejsce na stoliku przy którym jeszcze chwilę temu wszyscy siedzieli.
    Paulina powoli położyła się na stoliku kawowym. Olaf jednym ruchem zdarł z niej majtki i, jakby od niechcenia, rzucił nimi w Piotra.
    - Stary nie przeginaj! - krzyknął Piotr
    - Zamknij się i patrz!
    Olaf szeroko rozłożył nogi Pauliny i mocnym pchnięciem wszedł w cipkę pogodynki. Z jej ust wyrwał się krzyk. Tym razem było inaczej niz rano, jakby pieprzył ją kompletnie inny mężczyzna.

    W całym pokoju słychać było uderzenia ciał. Krzyki i jęki Pauliny robiły się coraz głośniejsze. Przez wypity alkohol Olaf dymał swoją kochankę, a za razem zapłatę, dłużej niż zwykle. Ciałem kobiety wstrząsnął mocny orgazm. Niekontrolowanie wierzgnęła nogami zrzucając przy tym kolejne szklanki ze stołu.
    Olaf ponownie złapał za włosy Pauliny i pociągnął tak, że znowu klęczała przed nim. Mocno chwycił członka i docisnął go do twarzy prezenterki. Ocierał nim mocno o znaną buźkę. W końcu pozwolił żeby cały jego ładunek mocno wystrzelił trafiając w oko Pauliny. Kolejne strzały trafiły na twarz i włosy.

    Zapinając rozporek Olaf spojrzał na Piotra.
    - Po tym wszystkim napiłbym się jeszcze czegoś, ale chyba już sobie pójdę. No stary, teraz jesteśmy kwita - Olaf widział wielki gniew w oczach Piotra - nie musisz mnie odprowadzać. Do następnego spotkania.

    Gdy wyszedł z podwórka Olaf stanął na chwilę próbując odpalić papierosa. Musiał zapalić po takim rżnięciu. W tym momencie, prawie najeżdżając na buty Olafa, zatrzymało się przed nim czarne BMW na wołomińskich rejestracjach.
    - Jak ty kurwa jeździsz, debilu - zdążył powiedzieć zanim robiło mu się czarno przed oczami.
    Upadł na samochód. Na skraju świadomości poczuł jak jest wpychany w bardzo ciasne pomieszczenie, jakby schowek.

    Czarne BMW ruszyło z piskiem opon. 
     
    T.B.C.

    Proszę o komentarze :)

    Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;)  
     
      Posted on : Sep 12, 2021 | Comments (0)
     
    Poprawka po mężu... - Paulina part 3

    Gdy wrócił do domu podłączył telefon do ładowarki i od razu poszedł pod prysznic. Miał już kompletnie dosyć tego dnia. Spotkania, telefony, wideokonferencje - przez które rozładował mu się ten jebany telefon - z ludźmi których powoli zaczynał nienawidzić. Banda idiotów.
    Gorąca woda powoli spłukiwała trud dnia gdy nagle usłyszał, że telefon w końcu się włączył i zaczęły przychodzić na niego powiadomienia z ostatnich kilku godzin.
    Przepasany ręcznikiem w pasie wszedł do pokoju, usiadł na łóżku i sprawdził czego ci wszyscy ludzi od niego chcieli.
    Przewijając kolejne maile, sms, wiadomości od współpracowników, przeplatane reklamami, o mało nie przegapił jednej wiadomości.
    Specjalnie nie zapisał jej numeru żeby zminimalizować ryzyko wpadki - znał go na pamięć.

    Przyjedź do mnie, potrzebuje kutasa bo inaczej mnie rozniesie. Wejdź kodem ****” 4h temu.

    Olaf nie wiedział czy zaproszenie jest nadal aktualne, w końcu było sprzed kilku godzin, jednak postanowił pojechać - takim osobom się nie odmawia.

    Zaparkował przy nowym osiedlu apartamentowców i szybko podszedł do klatki, wystukał kod i szybkim krokiem poszedł w kierunku drzwi. Powoli nacisnął klamkę.
    Gdy wszedł od razu usłyszał odgłosy których nie da się pomylić z niczym innym. Regularne uderzenia ciała o ciało, i głośne sapanie.
    Lekko zdezorientowany całą sytuacją podszedł bliżej do sypialni. Przez uchylone drzwi zobaczył coś co momentalnie utwardziło jego kutasa.
    Mała filigranowa prezenterka siedziała na skraju łóżka i stojąca przed nią góra mięśni zwana jej mężem. Patrzył jak Piotr, głośno sapiąc, mocno uderza biodrami w głowę swojej małej żonki.
    Paula mocniej zaciśnij usta… Zaraz kończę… Oooo taaak
    Gdy mięśniak w końcu się od niej odsunął i poszedł do łazienki Olaf spojrzał na twarz Pauliny. Była mocno poobijana przez biodra męża, a w jej oczach widać było wkurwienie.
    Położyła się na łóżku i wsunęła dłoń między nogi żeby dać sobie trochę przyjemności.

    Poprawka po mężu... - Paulina part 3

    Olaf schowany za rogiem obserwował całą sytuację. Po około 15 minutach Piotr wyszedł z łazienki i zaczął się ubierać.
    Jak Ci się podobało kochanie?
    Byłeś dziś zajebisty - w głosie Pauliny słychać było nutkę ironii
    Może jak wrócę z delegacji to powtórzymy? Róża będzie jeszcze u babci
    Reszty rozmowy małżonków Olaf nie usłyszał. Musiał szybko znaleźć miejsce żeby się schować.

    Gdy drzwi od mieszkania się zamknęły Olaf wszedł do sypialni przyglądając się śpiącej prezenterce. Usiadł na skraju łóżka i odgarnął jej potargane włosy
    Piotrek, nie mam już siły - powiedziała z ciągle wyczuwalną nutą irytacji
    Na mnie też? - po raz pierwszy odezwał się Olaf
    A Ty miałeś być kilka godzin temu - podniosła głos Paulina - teraz możesz spadać.
    Olaf patrzył na nadal czerwoną buźkę Pauliny
    No ale ktoś Cię w pyszczek posunął, więc nie możesz narzekać.
    Nawet mnie nie wkurwiaj, ledwo mu już staje, cud, że w ogóle skończył. A Tobie już powiedziałam, spadaj!
    No przecież nie zostawisz mnie w takim stanie - mówiąc to Olaf zaczął wyjmować twardego kutasa ze spodni.

    Pomimo zmęczenia i nerwów Paulinie na ten widok zaświeciły się oczy. Nadal udawała, że jest zła, ale nie mogła oprzeć się widokowi. Złapała rączką długiego kutasa i mocno go ścisnęła.
    - Dokończ to co on zaczął

    Olaf stał dokładnie w tym samym miejscu w którym wcześniej stał mąż prezenterki. Nie był co prawda tak okazały jak Piotr, ale teraz nie liczyły się mięśnie ramion czy klatki piersiowej. Najważniejszym mięśniem był teraz jego twardy, długi kutas który wchodził głęboko w usta prezenterki. Uderzał biodrami równie mocno jak poprzednik z tą różnicą, że jego pchnięcia powodowały chlupotanie śliny w ustach malutkiej Pauliny a nie jej zdenerwowanie. Nadmiar spływał po brodzie wprost na jej małe piersi. Olaf nie odpuszczał, coraz mocniej uderzając biodrami. Chwycił w garści włosy prezenterki trzymając je jak lejce. Przyciągnął jej głowę do swojego podbrzusza ciągnąc za kucyki.
    Tego potrzebowałaś, prawda?
    Gdy odpuścił uścisk Paulina aż odskoczyła od niego głośno łapiąc powietrze. Zdenerwowanie w jej oczach przerodziło się w dzikość i pożądanie. Szybko chwyciła członka w dłoń i pociągnęła Olafa na małżeńskie łoże. Szybkimi ruchami ściągnęła jego spodnie by swobodnie klęknąć między jego nogami. Prawie 40 letnia prezenterka zachowywała się jak nastolatka, która właśnie odkryła, że uwielbia być dymana w usta. Pochyliła się do kutasa i płynnym ruchem wzięła całego. Złapała mocno za biodra Olafa i zaczęła jak najmocniej je przyciągać aż poczuła jego mosznę na dolnej wardze.
    Pracowała jak maszyna na sprzęcie młodego kochanka. Nie pozwalała mu odpocząć.
    Ślina z ust Pauliny spływała po jądrach i odbycie Olafa na czarną aksamitną pościel małżeńskiego łoża państwa Jeżynów.

    Olaf czuł, że wytrysk zbliża się wielkimi krokami. Paulina nie odpuszczała, nie wypuszczała go z ust. Nie przestała ruszać głową nawet gdy duże dawki spermy zaczęły strzelać w jej ustach. Powolnym ruchem wysunęła kutasa z ust tak żeby nie uronić ani kropli wypracowanej przez siebie spermy.
    Przesunęła się trochę wyżej i wypuściła zawartość ust na brzuch Olafa. Ciągle klęcząc zaczęła ponownie zlizywać spermę jak kotka.
    Wybaczam ci dzisiejsze spóźnienie, ale żeby to było ostatni raz - mówiąc to wzięła jego członka w usta i mocniej zacisnęła zęby zostawiając lekkie ślady.

    Poprawka po mężu... - Paulina part 3 2

     

    T.B.C.

    Proszę o komentarze :)

    Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;) 

     
      Posted on : Sep 12, 2021 | Comments (0)
     
    Bzykanko przed pracą... - Paulina part 2

    Wjechał na parking podziemny i zaparkował niedaleko wejścia. Nie mieli zbyt wiele czasu. Daria była spóźniona na dyżur pogodowy ale nie przeszkadzało jej to by przez całą drogę, do budynku telewizji, dotykać krocza Olafa i rozpraszać go w czasie jazdy. Olaf wysiadł z samochodu i poszedł otworzyć drzwi pasażera. Dziewczyna skończyła poprawiać szminkę i dostojnie wysiadła z samochodu. Stanęła na palcach i pocałowała go w policzek zostawiając ślad intensywnie czerwonej szminki. Olaf nie mógł się oprzeć i chwycił dziewczynę za jędrny pośladek. Był pewnie, że nadal jest czerwony od uderzeń jego bioder. Daria uśmiechnęła się zalotnie i kokieteryjnie uderzyła go w tors
    - Przestań, jeszcze ktoś zoba... Kurwa mać, muszę lecieć - szybko odwróciła się i pobiegła w stronę windy.
    Przekleństwo w "niewinnych" ustach Darii rozśmieszyło Olafa. Odwrócił się by zobaczyć co tak zdenerwowało Darię.

    Długie, wysportowane i opalone nogi od razu przyciągnęły jego uwagę. Szła pewnym krokiem głośno stukając wysokimi szpilkami. Duże ciemne okulary zasłaniały jej prawie połowę twarzy ale Olaf rozpoznał ją bez problemu. Najseksowniejsza suka w stacji. Kutas Olafa wciąż się prężył od pieszczot Darii, ale ten widok napompował go jeszcze bardziej.
    Paulina podeszła bliżej, specjalnie nadkładając drogi. Zsunęła okulary i otaksowała Olafa, wzrok zatrzymała na rozpychającym spodnie penisie..
    - Kto by się tego spodziewał po naszej Darii. Młoda i bzykanko przed pracą? Będzie o czym poplotkować przy kawie. Ciekawe co nam wszystkim opowie?
    Paulina z wrednym uśmiechem poprawiła okulary.
    "Teraz albo nigdy!" pomyślał Olaf. Paulina zawsze go podniecała a teraz nadarzyła się idealna okazja.
    - Jeśli zerżnę też Ciebie będziecie mogły się wymienić wrażeniami.
    Nie wiedział jak zinterpretować spojrzenie które posłała mu Paulina. Stanęła na chwilę by pomachać wyjeżdżającemu z parkingu mężowi. Podeszła zdecydowanym krokiem. Patrzyła się na niego przez dłuższą chwilę.

    Marzeniem Olafa zawsze było zobaczyć cycki tej seksownej pogodynki. Paulina klęczała na tylnej kanapie jego samochodu ściągając bluzkę przez głowę. Gdy ją zdjęła jej włosy opadły na ramiona zasłaniając obie brodawki. Olaf ręką odgarnął włosy za jej bark i łapiąc za kark zaczął przyciągać Paulinę w stronę sterczącego jak pal członka. Patrzył jak jej czerwone usta zbliżają się do jego żołędzi. Zaczęła go ssać od razu biorąc do ust połowę jego długości. W płynnych ruchach jej głowy widać było profesjonalizm. Olaf cały czas trzymał jej włosy zgarnięte w kucyk. Docisnął głowę pogodynki tak, że jego zawędrowała głęboko w gardło pogodynki. Był pod wrażeniem zdolności Pauliny. Jej usta dawały mu niesamowitą rozkosz pieszcząc każdy centymetr jego kutasa.
    Mocniej pociągając za jej włosy znowu ją wyprostował. Pochylił się i zaczął lizać jej twarde sutki robiąc językiem kółka. Wsunął dłoń pomiędzy umięśnione uda Pauliny. Od razu wyczuł wilgoć jej bielizny. Mocno złapał Paulinę w pasie i położył małą pogodynkę na skórzanej tapicerce tylnej kanapy. Jednym sprawnym ruchem ściągnął spódniczkę i majteczki kobiety przy okazji zrzucając na podłogę samochodu szpilki. Złapał za jej kostki i złożył jej nogi razem. Chwycił członka i naparł na mokrą szparkę. Czuł każdy milimetr jej wnętrza. Rozkoszował się chwilą. Patrzył w oczy pogodynce. Widział rozszerzające się źrenice. Zwiększał tempo ruchów wchodząc jednocześnie coraz głębiej.

    Stopy pogodynki opierały się o podsufitkę jego samochodu zostawiając na niej spocone ślady. Ciało pogodynki kleiło się do tapicerki. Olaf nie zwalniał ruchów biodrami mocno dymając Paulinę. Złapał jej kostki i ułożył je obok jej głowy. Pochylił się nad złożoną w pół kobietą. Ciągle trzymając jej nogę przybliżył jej stopę do swojej twarzy. Językiem przejechał po całej jej długości. Skupił się na lizaniu doskonałych stóp gwiazdy. Cały czas patrzył jej w oczy. Widział jak odpływa od jego pieszczot. Czuł zbliżający się wytrysk. Paulina widocznie też wyczuła mocniejsze napięcie kutasa Olafa.
    - Biorę tabletki! Spuść się we mnie! Nie wyjmuj go! Dymaj mnie do końca! - Wyjęczała

    Ciągle nagi Olaf patrzył jak Paulina w pośpiechu ubiera się i poprawia makijaż. Spojrzała na niego w uśmiechem zadowolenia.
    - No nie dziwię się Darii, że była tak rozanielona.
    Rozejrzała się po samochodzie. W końcu pochyliła się i szminką zapisała dziewięć cyfr na drewnianej wstawce w desce rozdzielczej auta.
    - Muszę lecieć, wydawca mnie zabije - powiedziała chwytając za klamkę.
    - Poczekaj
    Olaf chwycił członka i ściągnął skórę z napletka. Zebrał resztki spermy i przybliżył dłoń do jej ust. Paulina patrząc mu w oczy oblizała jego palce.
    Sięgnął na tylną kanapę żeby wziąć swoje ubranie. Odruchowo spojrzał na podsufitkę. Cała tylna część była oznaczona śladami stóp pogodynki. Wiedział, że wróci po więcej.


    Bzykanko przed pracą... - Paulina part 2

     

    T.B.C.

    Proszę o komentarze :)

    Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;) 

     
      Posted on : Sep 12, 2021 | Comments (0)
     
    Kolejne spotkanie... - Daria

    Wczorajszą rozmowę z Johnnym pamiętał jak przez sen. Ostatnie dni zlewały mu się w jedno i nie pamiętał co i kiedy się wydarzyło. Jeden niekończący się dzień. Ten tryb życia go wykańczał. Ale nie mógł narzekać - mało kto zna Johnnego Dicka na tyle dobrze żeby dostawać namiary na napalone celebrytki znudzone siedzeniem w domu i nagrywaniem głupich filmików na Social Media.
    Kompletnie nagi przeszedł do d**giego pokoju i usiadł na kanapie. Kutas prężył się w porannym wzwodzie. Z przyzwyczajenia włączył telewizor i przecierając twarz spojrzał na telefon. Jasność ekranu początkowo go oślepiła ale już po chwili mógł odczytać wiadomość od Dicka "Umówiłem was na dziś u Amaro. Zarezerwuj dużo czasu na Darię. Pzdr Dick".
    "Już w środę możemy spodziewać się deszczu, jednak będą to tyl...."
    Nie słuchał dalej co mówiła ta filigranowa brunetka. Jego wzrok powędrował wprost na jej nogi. Dłoń sama powędrowała na penisa.

    Widząc ją w drzwiach restauracji przypomniał sobie ich pierwsze spotkanie. Była wtedy szarą myszką marzącą o karierze w telewizji. Olaf takie lubił najbardziej. Młode, niedoświadczone ale dające z siebie wszystko. Przypomniał sobie jej widok wtedy gdy klęczała przed nim w toalecie. Usta ślizgały się po mokrym kutasie. Lekko zawstydzona nie patrzyła mu w oczy. Skupiała się pracy języczka... Po wszystkim, gdy poprawiała szminkę przed lustrem, złapał ją za jędrny tyłeczek
    - Zrobisz karierę mała...
    Teraz wyglądała zupełnie inaczej. Pewna siebie i swoich wdzięków szła równym krokiem w stronę stolika. Nadal miała dziewczęcą urodę jednak doszedł dodatkowy, bardzo podniecający, błysk w oku.
    Po krótkiej rozmowie i "wspominaniu starych czasów" Daria położyła dłoń na jego ręce i puszczając mu oko powiedziała
    - Idę do łazienki...
    Gdy już chciała wstać chwycił ją za rączkę
    - Tym razem pojedziemy gdzieś indziej...

    Kolejne spotkanie... - Daria

    Mknęli przez pustą warszawę. Delikatna rączka masowała wyjętego penisa Olafa powoli, dając mu mnóstwo przyjemności. Tym razem szybki lodzik w toalecie to za mało. Gdy mała brunetka chciała się już schylić do kutasa Olaf ją powstrzymał
    - Nie tak szybko kochana, już jesteśmy na miejscu.

    Wjechali na ostatnie piętro wysokiego biurowca. Przez duże okna widać było całą panoramę Warszawy. Daria weszła do apartamentu i stanęła na środku pokoju. Czekała na rozwój wydarzeń. Olaf zamknął drzwi na dwa zamki i odwrócił się w stronę Darii. Podszedł zdecydowanym krokiem i chwycił ją za podbródek.
    - Teraz zobaczymy czego nauczyła Cię praca w telewizji.
    Złapał za jędrną pierś i zaczął napierać na nią tak, że w końcu stanęli przy dużym oknie. Ręką sprowadził ją w dół na kolana. Ubrana w ciemnoróżową sukienkę pogodynka instynktownie wyjęła penisa ze spodni, położyła na nim rączkę i zaczęła masować jak przed chwilą w aucie. Taka zabawa znudziła się jednak Olafowi. Chwycił zdecydowanie za głowę Darii i naparł na jej usta. Pierwszym pchnięciem wprowadził kutasa aż do połowy jego długości. Każdym ruchem penetrował słodkie usteczka coraz głębiej. Daria łapczywie łapała powietrze w momentach gdy kutas wysuwał się z jej ust. Ślina zaczęła wypływać z kącików. Olaf widział, że Daria dawno nie miała porządnie zerżniętych ust. W końcu wyjął penisa z tej krainy rozkoszy i zdejmując koszulę skierował się w stronę kuchni.
    - Rozbierz się Skarbie, zaraz do Ciebie wrócę.

    Wracając z kuchni, już nagi, niósł w rękach dwa kieliszki czerwonego wina. Wypił z jednego duży łyk i odstawił go na stolik. Nie mógł oderwać wzroku od jędrnych piersi kobiety, wysportowanego brzuszka, paseczka włosków na cipką. Podszedł do niej bardzo blisko, złapał ponownie za podbródek i pocałował delektując się smakiem jej ust. Chwycił za bark, odwrócił ją i delikatnie popchnął na okno. Daria już zrozumiała reguły tej gry. Oparła obie dłonie o szybę i stając na paluszkach wypięła pupcię.
    Olaf zawsze lubił pobawić się swoimi laleczkami. Odgarnął kruczoczarne włosy z pleców i wylał powoli zawartość kieliszka na jej plecy. Patrzył jak zimny płyn spływa coraz niżej. Niska temperatura wina wywołała gęsią skórkę - to lubił. Dostarczać kobietom wrażeń na wielu płaszczyznach.
    Zlizywał wytrawne wino docierając językiem coraz niżej, aż w końcu dotarł do celu. Piękna różowa cipka i lekko ciemniejszy odbyt. Wessał się w niego od razu jednocześnie wsuwając palce w cipkę. Czuł dreszcze przechodzące przez jej filigranowe ciało. Świdrował językiem jej oczko przygotowując je. Wiedział, że Daria nie spodziewała się, że to właśnie ta dziurka będzie najważniejszym elementem wieczoru.

    Gdy już przełamał pierwszy opór krzyk Darii lekko się zmniejszył. Jej odbyt był zaskakująco ciasny, przez myśl przeszło mu nawet, że jest w nim pierwszym gościem. Opór powoli słabł, kutas wchodził coraz głębiej a Olaf i Daria złapali wspólny rytm. Razem przyspieszali i zwalniali swoje ruchy. Ich coraz bardziej mokre od potu ciała ocierały się o siebie. Ręce Olafa co raz chwytały za włosy seksownej prezenterki, macały piersi, zwiedzały całe młode ciało kobiety.
    Czuł, że chce więcej. Mocniej wykorzystać okazję. Chwycił mocno za biodra pogodynki aż pobielały mu knycie i wrzucił 5 bieg. Pchał jak najmocniej potrafił, po chwili Daria całym ciałem opierała się o zimną szybę. Nie miała już siły krzyczeć. Przez jej ciało przechodziły kolejne spazmy.
    Wbił się po same jądra. Do samego dna. Dotarł najgłębiej jak tylko mógł. Krzycząc z rozkoszy wystrzelił dużą dawkę spermy prosto w odbyt swojej laleczki. Ich krzyk połączył się w jeden. Musiało być ich słychać z dwa piętra w dół. Pchnął jeszcze kilka razy.
    Po dłuższej chwili wyjął nadal twardego kutasa z mocno rozrobionego tyłeczka Darii. Duża porcja spermy wypłynęła z odbytu i spadła wprost na jasny dywan. Daria ledwo stała na nogach, powoli osunęła się na podłogę i odwróciła się w jego stronę.
    Potargane włosy, zamglone oczy, szybki oddech, ślady jego dłoni na jej piersiach - ten widok zapamięta na długo.

    T.B.C.

    Proszę o komentarze :)

    Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;)
     
      Posted on : Sep 12, 2021 | Comments (0)
     
    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina

    - Jak nie teraz to kiedy... - pomyślała.

    Piotrek wyjechał załatwiać dla niej kolejny kontrakt i wreszcie miała trochę czasu dla siebie. Nie pamiętała już kiedy ostatnio miała “wolną chatę” i mogła poznać lepiej swoje ciało i poeksperymentować w samotności. Seks był dla niej bardzo ważny i nie miała oporów przed nawet bardzo hardcorowymi rzeczami. Już dawno temu pozwoliła mężowi przywiązać się do łóżka i “użyć” jak tylko chciał, zerżnąć gardło, policzkować i wyzywać… uwielbiała gdy ją tak traktował...

    Kolekcja zabawek erotycznych z każdym tygodniem ich małżeństwa powiększała się o coś nowego. Kajdanki, pejcze, huśtawki, smycze. Największą kolekcją była oczywiście kolekcja wibratorów na którą mieli osobną szafkę. Żartowali czasem, że w nowym domu urządzą specjalny sex-pokój.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina

    Była jednak jedna rzecz na którą jeszcze nigdy nie pozwoliła Piotrkowi - Anal. Mimo tego, że jeszcze przed ślubem obiecała mu TO - nie spełnila obietnicy. Wiedziała, że bardzo mu na tym zależy - nie ukrywał tego. Zawsze, ale to zawsze podczas seksu jego język lub palec lądował na jej pupce - lizał ją tam regularnie, napierał a jego oczy prosiły, błagały ją od dostęp. Mimo, że pieszczenie jej oczka dawały jej niesamowitą przyjemność i niejednokrotnie doprowadzały ją do niezapomnianych orgazmów pozwoliła mu maksymalnie wsunąć tam język. Nie wyobrażała sobie, że Piotrek włoży w jej pupkę swojego kutasa (a miał się czym pochwalić), a tym bardziej, że będzie ją ruchał analnie.

    Był cierpliwy i grzecznie czekał aż jego piękna, seksowna i - co go najbardziej podniecało - znana żona w końcu się przełamie. Delikatnie lub mniej sugerował jej taki rodzaj seksu - na pierwszą rocznicę ślubu kupił jej piękny, złoty koreczek analny, w noc poślubną bezskutecznie próbował wyegzekwować swoją “nagrodę”. Nic z tego.

    Gdy pewnej nocy zabawiał się ze związaną Pauliną - oboje byli lekko wstawieni - zdecydował się być bardziej stanowczy. Po długiej i intensywnej grze wstępnej klęknął między jej nogami palcem delikatnie smyrał jej odbyt, widział, że jej się to podoba - wiła się i szarpała za liny które krępowały jej ruchy, odginała głowę daleko do tyłu i jęczałą. Gdy dotknął jej oczko główką swojego mokrego penisa - w blowjob’ie i facefuck’u była niezrównana - tylko jęknęła, śmiała się i powtarzała że uwielbia jak tak się zabawiają. Jednak gdy tylko naparł mocniej i wsunął tylko kawałek żołędzi jej nastawienie zmieniło się diametralnie. Zaczęła krzyczeć żeby przestał, że jeszcze nie teraz, nie jest na to gotowa.

    Nie odzywała się do niego przez tydzień, a przez pierwsze trzy dni sypiała u koleżanek z pracy, potem wygoniła go do salonu na “kanapę” na której słyszał jej ciche jęki gdy zabawia się sama.

    W końcu nadszedł ten dzień. Była sama w domu i - po tym co znalazła w jego walizce z rzeczami na wyjazd - zdecydowana. Sztuczna “dupa” w kształcie dość sporej latarki. Naklejone na nią było jej zdjęcie, które zrobił jej kiedyś gdy przeżywała mocny orgazm. Jej usta były szeroko rozwarte, a w zamglonych oczach widać było wielkie podniecenie. Specjalnie zostawił ją na wierzchu żeby to znalazła - na bardziej wyraźny znak nie mogła liczyć.

    Nastawiła gorącą kąpiel z dużą ilością piany. Włączyła delikatną muzykę i oddała się relaksowi. Musiała się rozluźnić. Leżała w gorącej wodzie prawie godzinę, a na laptopie stojącym obok włączała kolejne filmiki z analem - delikatnym i bardzo sensualnym. Obserwowała je i pieściła swoją łechtaczkę czasami zjeżdżając palcami do oczka.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 2

    Była gotowa! Wyszła z wanny, a woda spłynęła z jej ponętnego, filigranowego ciała. Sutki były twarde z podniecenia, a cipka lekko zaczerwieniona po delikatnej zabawie. Mokra i naga przeszła do sypialni w której przeżyła tyle wspaniałych chwil. Na podłodze jej stópki zostawiały mokre ślady. Wdrapała się na wielkie łoże małżeńskie i wygodnie ułożyła. Sięgnęła do stolika nocnego na którym zawczasu przygotowała kilka wibratorów: mały, normalny i ostatni dość dużych rozmiarów - nie wiadomo co może się stać pomyślała. Na dłoń nałożyła sporo lubrykantu. Dokładnie nawilżyła swoje “kobiece rejony”. Gdy dotknęła pupci przeszedł ją dreszcz podniecenia. To jest ten dzień!

    Włączyła najmniejszą zabawkę i skierowała ją na miedzy nadal mokre, delikatnie opalone nóżki. Delikatne brzęczenie zwiększało jej podniecenie i gdy wreszcie zaczęła masaż odbytu przeszedł ją mocny dreszcz.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 3

    Pieściłą się wibratorkiem skupiając się robieniu kółek dookoła wejścia, odpływała coraz bardziej. Sięgnęła po telefon i włączyła aparat, zrobiła kilka zdjęć i dalej się masując zaczęła je przeglądać. Nigdy nie widziała swojej pupki z tak bliska, a tym bardziej z wibratorem tuż obok.

    Skupiła się na samym jej środku i zaczęła napierać. Początkowy ból przerodził się w przyjemność. Wsunęła go jeszcze głębiej przełamując opór. Nigdy nie miała niczego tak głęboko. Nawet główka męża tamtej nocy tam nie dotarła. Przypomniała sobie tamtą noc. Ona - przywiązana do łóżka z szeroko rozłożonymi nogami, On - górujący nad nią, umięśniony, z dużym penisem w dłoni. Zaczął napierać wsuwając się coraz głębiej.

    Leżąc sama w łóżku z wibratorem w dłoni dodawała nowe zakończenie tej historii. Poruszała dildo wyobrażając sobie jak jej mąż wchodzi w jej ciasną dupkę. Porusza się przód tył penetrując jej najbardziej strzeżoną tajemnice. Jej mięśnie wpuszczają go coraz głębiej i pozwalają przyspieszyć.

    Paulina wiła się penetrując się sztucznym penisem. Otworzyła oczy tylko na chwilę - chwyciła większą zabawkę, rozmiarami zbliżona do kutasa jej męża, i szybko wróciła do zabawy.

    Jej ukochany docierał coraz głębiej, rozpychał jej mięśnie dając jej niesamowity odlot. Patrzyła w jego napalone oczy. Jego biodra poruszały się coraz szybciej. Robił się coraz mniej delikatny. Przerwał tylko na chwilę aby zwolnić zatrzaski z jej kostek. Założył jej nogi na swoje barki i wszedł gwałtownie w, już lepiej dostępną, dupkę Pauliny. Ręce położył na jej cudownych, malutkich ale jędrnych piersiach. Ścisnął sterczące sutki. Nogi przesunął do tyłu i tak podparty zaczął robić pompki wbijając w nią swojego penisa. Docierał coraz głębiej i poruszał się szybciej. Jęki Pauliny przerodziły się w krzyk. Przestała się kontrolować. Jej ręce nadal pozostawały związane. Głowę odginała do tyłu, zagryzała wargę. Jedynym co dla niej się teraz liczyło to to żeby nie przestał, żeby dotarł do końca, wszedł cały…

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 4

    Sięgnęła dłonią po mniejszą zabaweczkę i przyłożyła ją do łechtaczki…

    Piotrek przeniósł jedną rękę w okolice jej krocza i zaczął kciukiem rozmasowywać jej guziczek. - był twardy i pragnął pieszczot. Niewyobrażalna rozkosz wstrząsnęła jej ciałem. Szarpnęła za liny które mocno blokowały jej nadgarstki. Zacisnęła mocniej nogi na szyi męża i przyciągnęła go do siebie blisko. Chciała go pocałować. Pragnęła dotyku jego ust na swoich wargach. Poczuła jego szybki, miarowy oddech. W jego oczach widziała żądzę i spełnienie. Uśmiechał się do niej, ale nadal jej nie pocałował. Chwycił jej nogi i przycisnął do łóżka. Mocno uderzał biodrami o jej pośladki. Czuła jego nabrzmiałe jądra. Podniecenie było tak wielkie, że nie mogła wydać z siebie żadnego dźwięku. Poczuła skurcze penisa jej męża, wiedziała, że zaraz wystrzeli.

    Pierwszy strzał przyniósł ze sobą ogromny orgazm. Z każdym następnym penis docierał jeszcze głębiej pompując duże dawki spermy wprost w jej, już nie ciasną, dupkę. Czuła wyraźnie na twarzy jak jej mąż głośno dyszy tuż przed jej twarzą. Liczyła, że zaraz poczuje przyjemny ciężar jego ciała, gdy opadnie na nią wykończony.

    Gdy to nie nastąpiło otworzyła szeroko oczy. Zdała sobie sprawę z sytuacji. Wszystkie te rzeczy były tylko jej wyobrażeniem. Duży wibrator nadal znajdował się w jej odbycie. Wyciągnęła całego mokrego od lubrykantu oraz jej soków. Jej mięśnie nie wróciły do normalnych rozmiarów. Wykorzystała ten moment na zrobienie szybkiego zdjęcia. Ten widok wywołał u niej radość. Przyglądała się chwilę zdjęciu nadal głośno dysząc.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 5

    Wybrała na telefonie kontakt do męża i długo patrzyła na jego zdjęcie zastanawiając się co napisać mu na dobranoc. Ostatecznie wysłała samo zdjęcie. Bez żadnego wyjaśnienia.

    Myśląc nad tym co przed chwilą zrobiła wyobrażała sobie przyszłość. Od teraz nie będzie już kłamać swoim koleżanką na temat analu. Już od dawna opowiadała o swoich przeżyciach w tej sferze czerpiąc wiedzę tylko i wyłącznie z porno. Będzie oddawać się całkowicie swojemu mężowi na specjalne okazje. Od teraz już bez zahamowań. Cieszyła się z odkrycia nowego poziomu przyjemności.

    Ze snu wyrwał ją dzwonek sms. Sięgnęła po telefon i oślepiona mocnym podświetleniem starała się przeczytać treść. Było to tylko jedno słowo: Jadę!

    Na jej ustach zagościł uśmiech. Spełniona położyła się na plecach z szeroko rozłożonymi nogami. Zapadła w sen czekając na ukochanego.



    Gdy poczuła delikatny dotyk palca na wargach otworzyła oczy. Była tak wykończona, że nie usłyszała jak wszedł do mieszkania. Mało tego - nie poczuła jak przywiązał jej nadgarstki i kostki do łóżka. Była przywiązana dokładnie tak samo jak w swojej wyobraźni, a Piotrek klęczał między jej nogami. Był kompletnie nagi, a jego penis napięty do granic. Jego umięśniony tors połyskiwał od potu, w oczach widać było żądzę. Dopiero po chwili zauważyła, że nad jej łonem powoli spływają duże krople gęstej spermy.

    - Wyglądałaś tak słodko gdy spałaś, a twoja czerwona dupka - wiesz jak to na mnie działa.

    Mówiąc to palec który przed chwilą dotykał jej ust zaczął rozcierać nasienie na jej brzuchu. Wyglądał jak połączenie przyłapanego uczniaka z seks-maszyną. Znała go na wylot ale jeszcze nigdy nie widziała go w takim stanie. Wiedziała, że wystarczy tylko jedno słowo żeby go “włączyć”.

    - Choć bliżej - zwołała go.

    Już po chwili klęczał nad jej drobnymi piersiami a jego kutas celował wprost w jej twarz. Podniosła głowę i delikatnie końcówką języka polizała jego wędzidełko. Pocałowała jego żołądź.

    - Wiesz o czym myślałam gdy to robiłam? Myślałam o Tobie, o tym jak wpychasz we mnie swojego kutasa. Jak rozpychasz moją dupcię - patrzyła ciągle w jego oczy - Jak dajesz mi niewyobrażalną rozkosz. Jak wypełniasz mnie swoją gęstą, gorącą, świeżą, pyszną spermą.

    Ostatnie słowa wypowiedziała szeptem, a każdy epitet poprzedzała pocałunkiem w jego główkę. Nie przeszkadzało jej w tym, że poruszał dłonią na penisie. Że złapał ją za włosy i przyciągał coraz mocniej. Gdy wypowiedziała ostatnie słowo i złożyła ostatni pocałunek wepchnął kutasa w jej drobne usteczka. Przełamał opór jej warg i wsuwał się coraz głębiej. Dotarł do końca jej gardła, spojrzał w jej oczy i widząc przyzwolenie zaczął pieprzyć. Docierał kutasem do samego końca jej gardła często przytrzymując jej głowę przy swoim kroczu.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 6

    Zmieniał ustawienie jej głowy penetrując wszystkie zakątki jej ust, wypychał policzki. Wyszedł a z jego kutasa zwisały krople jej śliny. W jej oczach widział, że mimo swoich poprzednich zabaw jest niezaspokojona. Wsunął się ponownie aż poczuł na swoim podbrzuszu jej nosek. Pozostając chwilę w tej pozycji sięgnął dłonią do jej krocza i wsunął palce w cipkę. Nie pamiętał kiedy ostatnio była tak mokra i napalona. Oblizał palce patrząc w jej oczy. Puścił jej głowę i gdy tylko jego kutas znalazł się poza jej ustami powiedziała:

    - Kocham Cię! Zrób TO! - akcentując ostatnie słowo.

    Mąż błyskawicznie znalazł się między jej nóżkami. Bardzo dobrze znała ten widok, a jeszcze lepiej znała dotyk jego palców i języka na pupce. Piotrek dokładnie lizał całe jej krocze, całował uda, rozchylał płatki jej cipki, wkładał palce i pieścił guziczek. Naparł palcem na jej dupke i ku swojemu zdziwieniu wsunął cały od razu. Nadal była rozpalona a soki i jego ślina zapewniły poślizg.

    Po chwili odpiął zatrzaski z jej kostek. Paulina myślała, że wie co zaraz się wydarzy, że będzie jak to sobie wcześniej wymarzyła. Zdziwiło ją że po chwili jej nadgarstki także były wolne. Poczuła jego, jakże upragniony, pocałunek. Wyszeptał jej do ucha.

    - Połóż się na brzuchu skarbie

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 7

    Mimo lekkiego oporu spełniła życzenie męża i poczuła jak zatrzaski zamykają się na jej kostkach. Sama rozłożyła ręce na boki lecz zamiast zatrzasków jej nadgarstki objęły ręce jej męża. Pomógł jej uklęknąć z szeroko rozstawionymi nogami. Jej dłonie wylądowały na jego napiętym penisie, a na karku czuła jego oddech. Z każdym pocałunkiem mocniej obejmowała prącie Piotrka i ściągała skórę.

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 8

    Jęczała, że pragnie go całym ciałem. Czuła jak główka jego penisa coraz mocniej wpycha się w jej otworek. To uczucie było nieporównywalnie lepsze od penetracji sztucznym penisem. Wpuszcza go coraz głębiej czując jak wypełnia całą jej dupkę. Robił to bardzo delikatnie. Jego ręce namiętnie zwiedzały jej rozpalone ciało. Ściskał jej twarde sutki, drażnił łechtaczkę, całował szyję.

    Przyspieszał ruchy bioder rozpychając jej tyłek. Wpuszczała go coraz chętniej. Jego biodra obijały jej pośladki, a pełne spermy jądra uderzały w spód jej cipki. Jej ciało drżało z podniecenia ale on nie zamierzał przestawać. Jęki Pauliny nakręcały go coraz bardziej. Jego umięśnione ciało było jak maszyna. Posuwał ją bardzo szybko i rytmicznie. Nie dawał jej ani chwili wytchnienia. Traktował ją jak swoją zabawkę z seksshopu. Zaspokajał na niej swoją chcicę i nie przerywał nawet gdy poczuł, że wstrząsa nią mocny orgazm. Pieprzył jej tyłek do momentu aż obficie spuścił się wprost w niej. Z każdym strzałem dobijał się mocniej.

    Gdy wystrzelił po raz ostatni opadł na nią wykończony przygniatając ją swoim ciałem. Jego penis ciągle pozostawał w jej dupce. Leżeli dochodząc do siebie. Dyszeli głośno przytulając się do siebie. Po tym jak Piotrek doszedł do siebie wstał i zrobił Paulinie kilka szybkich zdjęć. Jej mięśnie powoli powracały do normalnych rozmiarów. Wykończona leżała na białej pościeli z rozłożonymi nogami. Jej pupa była czerwona od mocnych uderzeń a jej odbyt nadal lekko rozwarty, delikatną strużką wypływała z niego sperma.

    - Kochanie muszę wracać do pracy. Będę jak najszybciej. Latarkę możesz wyrzucić, nie jest mi już potrzebna. - Podszedł do niej i mocno pocałował w usta - Dziękuję!

    Jak nie teraz to kiedy... - Paulina 9

    Proszę o komentarze :)

    Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;)
     
      Posted on : Sep 12, 2021 | Comments (0)
     



    Are you sure you want to delete this blog and all it's comments?

    Please select delete reason:



    Contact us - FAQ - ASACP - DMCA - Privacy Policy - Terms of Service - 2257



    Served by site-6946cfc497-gs6qt
    Generated 10:44:11