|
Jak nie teraz to kiedy... - Paulina
|
- Jak nie teraz to kiedy... - pomyślała.
Piotrek wyjechał załatwiać dla niej kolejny kontrakt i wreszcie miała trochę czasu dla siebie. Nie pamiętała już kiedy ostatnio miała “wolną chatę” i mogła poznać lepiej swoje ciało i poeksperymentować w samotności. Seks był dla niej bardzo ważny i nie miała oporów przed nawet bardzo hardcorowymi rzeczami. Już dawno temu pozwoliła mężowi przywiązać się do łóżka i “użyć” jak tylko chciał, zerżnąć gardło, policzkować i wyzywać… uwielbiała gdy ją tak traktował...
Kolekcja zabawek erotycznych z każdym tygodniem ich małżeństwa powiększała się o coś nowego. Kajdanki, pejcze, huśtawki, smycze. Największą kolekcją była oczywiście kolekcja wibratorów na którą mieli osobną szafkę. Żartowali czasem, że w nowym domu urządzą specjalny sex-pokój.
Była jednak jedna rzecz na którą jeszcze nigdy nie pozwoliła Piotrkowi - Anal. Mimo tego, że jeszcze przed ślubem obiecała mu TO - nie spełnila obietnicy. Wiedziała, że bardzo mu na tym zależy - nie ukrywał tego. Zawsze, ale to zawsze podczas seksu jego język lub palec lądował na jej pupce - lizał ją tam regularnie, napierał a jego oczy prosiły, błagały ją od dostęp. Mimo, że pieszczenie jej oczka dawały jej niesamowitą przyjemność i niejednokrotnie doprowadzały ją do niezapomnianych orgazmów pozwoliła mu maksymalnie wsunąć tam język. Nie wyobrażała sobie, że Piotrek włoży w jej pupkę swojego kutasa (a miał się czym pochwalić), a tym bardziej, że będzie ją ruchał analnie.
Był cierpliwy i grzecznie czekał aż jego piękna, seksowna i - co go najbardziej podniecało - znana żona w końcu się przełamie. Delikatnie lub mniej sugerował jej taki rodzaj seksu - na pierwszą rocznicę ślubu kupił jej piękny, złoty koreczek analny, w noc poślubną bezskutecznie próbował wyegzekwować swoją “nagrodę”. Nic z tego.
Gdy pewnej nocy zabawiał się ze związaną Pauliną - oboje byli lekko wstawieni - zdecydował się być bardziej stanowczy. Po długiej i intensywnej grze wstępnej klęknął między jej nogami palcem delikatnie smyrał jej odbyt, widział, że jej się to podoba - wiła się i szarpała za liny które krępowały jej ruchy, odginała głowę daleko do tyłu i jęczałą. Gdy dotknął jej oczko główką swojego mokrego penisa - w blowjob’ie i facefuck’u była niezrównana - tylko jęknęła, śmiała się i powtarzała że uwielbia jak tak się zabawiają. Jednak gdy tylko naparł mocniej i wsunął tylko kawałek żołędzi jej nastawienie zmieniło się diametralnie. Zaczęła krzyczeć żeby przestał, że jeszcze nie teraz, nie jest na to gotowa.
Nie odzywała się do niego przez tydzień, a przez pierwsze trzy dni sypiała u koleżanek z pracy, potem wygoniła go do salonu na “kanapę” na której słyszał jej ciche jęki gdy zabawia się sama.
W końcu nadszedł ten dzień. Była sama w domu i - po tym co znalazła w jego walizce z rzeczami na wyjazd - zdecydowana. Sztuczna “dupa” w kształcie dość sporej latarki. Naklejone na nią było jej zdjęcie, które zrobił jej kiedyś gdy przeżywała mocny orgazm. Jej usta były szeroko rozwarte, a w zamglonych oczach widać było wielkie podniecenie. Specjalnie zostawił ją na wierzchu żeby to znalazła - na bardziej wyraźny znak nie mogła liczyć.
Nastawiła gorącą kąpiel z dużą ilością piany. Włączyła delikatną muzykę i oddała się relaksowi. Musiała się rozluźnić. Leżała w gorącej wodzie prawie godzinę, a na laptopie stojącym obok włączała kolejne filmiki z analem - delikatnym i bardzo sensualnym. Obserwowała je i pieściła swoją łechtaczkę czasami zjeżdżając palcami do oczka.
Była gotowa! Wyszła z wanny, a woda spłynęła z jej ponętnego, filigranowego ciała. Sutki były twarde z podniecenia, a cipka lekko zaczerwieniona po delikatnej zabawie. Mokra i naga przeszła do sypialni w której przeżyła tyle wspaniałych chwil. Na podłodze jej stópki zostawiały mokre ślady. Wdrapała się na wielkie łoże małżeńskie i wygodnie ułożyła. Sięgnęła do stolika nocnego na którym zawczasu przygotowała kilka wibratorów: mały, normalny i ostatni dość dużych rozmiarów - nie wiadomo co może się stać pomyślała. Na dłoń nałożyła sporo lubrykantu. Dokładnie nawilżyła swoje “kobiece rejony”. Gdy dotknęła pupci przeszedł ją dreszcz podniecenia. To jest ten dzień!
Włączyła najmniejszą zabawkę i skierowała ją na miedzy nadal mokre, delikatnie opalone nóżki. Delikatne brzęczenie zwiększało jej podniecenie i gdy wreszcie zaczęła masaż odbytu przeszedł ją mocny dreszcz.
Pieściłą się wibratorkiem skupiając się robieniu kółek dookoła wejścia, odpływała coraz bardziej. Sięgnęła po telefon i włączyła aparat, zrobiła kilka zdjęć i dalej się masując zaczęła je przeglądać. Nigdy nie widziała swojej pupki z tak bliska, a tym bardziej z wibratorem tuż obok.
Skupiła się na samym jej środku i zaczęła napierać. Początkowy ból przerodził się w przyjemność. Wsunęła go jeszcze głębiej przełamując opór. Nigdy nie miała niczego tak głęboko. Nawet główka męża tamtej nocy tam nie dotarła. Przypomniała sobie tamtą noc. Ona - przywiązana do łóżka z szeroko rozłożonymi nogami, On - górujący nad nią, umięśniony, z dużym penisem w dłoni. Zaczął napierać wsuwając się coraz głębiej.
Leżąc sama w łóżku z wibratorem w dłoni dodawała nowe zakończenie tej historii. Poruszała dildo wyobrażając sobie jak jej mąż wchodzi w jej ciasną dupkę. Porusza się przód tył penetrując jej najbardziej strzeżoną tajemnice. Jej mięśnie wpuszczają go coraz głębiej i pozwalają przyspieszyć.
Paulina wiła się penetrując się sztucznym penisem. Otworzyła oczy tylko na chwilę - chwyciła większą zabawkę, rozmiarami zbliżona do kutasa jej męża, i szybko wróciła do zabawy.
Jej ukochany docierał coraz głębiej, rozpychał jej mięśnie dając jej niesamowity odlot. Patrzyła w jego napalone oczy. Jego biodra poruszały się coraz szybciej. Robił się coraz mniej delikatny. Przerwał tylko na chwilę aby zwolnić zatrzaski z jej kostek. Założył jej nogi na swoje barki i wszedł gwałtownie w, już lepiej dostępną, dupkę Pauliny. Ręce położył na jej cudownych, malutkich ale jędrnych piersiach. Ścisnął sterczące sutki. Nogi przesunął do tyłu i tak podparty zaczął robić pompki wbijając w nią swojego penisa. Docierał coraz głębiej i poruszał się szybciej. Jęki Pauliny przerodziły się w krzyk. Przestała się kontrolować. Jej ręce nadal pozostawały związane. Głowę odginała do tyłu, zagryzała wargę. Jedynym co dla niej się teraz liczyło to to żeby nie przestał, żeby dotarł do końca, wszedł cały…
Sięgnęła dłonią po mniejszą zabaweczkę i przyłożyła ją do łechtaczki…
Piotrek przeniósł jedną rękę w okolice jej krocza i zaczął kciukiem rozmasowywać jej guziczek. - był twardy i pragnął pieszczot. Niewyobrażalna rozkosz wstrząsnęła jej ciałem. Szarpnęła za liny które mocno blokowały jej nadgarstki. Zacisnęła mocniej nogi na szyi męża i przyciągnęła go do siebie blisko. Chciała go pocałować. Pragnęła dotyku jego ust na swoich wargach. Poczuła jego szybki, miarowy oddech. W jego oczach widziała żądzę i spełnienie. Uśmiechał się do niej, ale nadal jej nie pocałował. Chwycił jej nogi i przycisnął do łóżka. Mocno uderzał biodrami o jej pośladki. Czuła jego nabrzmiałe jądra. Podniecenie było tak wielkie, że nie mogła wydać z siebie żadnego dźwięku. Poczuła skurcze penisa jej męża, wiedziała, że zaraz wystrzeli.
Pierwszy strzał przyniósł ze sobą ogromny orgazm. Z każdym następnym penis docierał jeszcze głębiej pompując duże dawki spermy wprost w jej, już nie ciasną, dupkę. Czuła wyraźnie na twarzy jak jej mąż głośno dyszy tuż przed jej twarzą. Liczyła, że zaraz poczuje przyjemny ciężar jego ciała, gdy opadnie na nią wykończony.
Gdy to nie nastąpiło otworzyła szeroko oczy. Zdała sobie sprawę z sytuacji. Wszystkie te rzeczy były tylko jej wyobrażeniem. Duży wibrator nadal znajdował się w jej odbycie. Wyciągnęła całego mokrego od lubrykantu oraz jej soków. Jej mięśnie nie wróciły do normalnych rozmiarów. Wykorzystała ten moment na zrobienie szybkiego zdjęcia. Ten widok wywołał u niej radość. Przyglądała się chwilę zdjęciu nadal głośno dysząc.
Wybrała na telefonie kontakt do męża i długo patrzyła na jego zdjęcie zastanawiając się co napisać mu na dobranoc. Ostatecznie wysłała samo zdjęcie. Bez żadnego wyjaśnienia.
Myśląc nad tym co przed chwilą zrobiła wyobrażała sobie przyszłość. Od teraz nie będzie już kłamać swoim koleżanką na temat analu. Już od dawna opowiadała o swoich przeżyciach w tej sferze czerpiąc wiedzę tylko i wyłącznie z porno. Będzie oddawać się całkowicie swojemu mężowi na specjalne okazje. Od teraz już bez zahamowań. Cieszyła się z odkrycia nowego poziomu przyjemności.
Ze snu wyrwał ją dzwonek sms. Sięgnęła po telefon i oślepiona mocnym podświetleniem starała się przeczytać treść. Było to tylko jedno słowo: Jadę!
Na jej ustach zagościł uśmiech. Spełniona położyła się na plecach z szeroko rozłożonymi nogami. Zapadła w sen czekając na ukochanego.
Gdy poczuła delikatny dotyk palca na wargach otworzyła oczy. Była tak wykończona, że nie usłyszała jak wszedł do mieszkania. Mało tego - nie poczuła jak przywiązał jej nadgarstki i kostki do łóżka. Była przywiązana dokładnie tak samo jak w swojej wyobraźni, a Piotrek klęczał między jej nogami. Był kompletnie nagi, a jego penis napięty do granic. Jego umięśniony tors połyskiwał od potu, w oczach widać było żądzę. Dopiero po chwili zauważyła, że nad jej łonem powoli spływają duże krople gęstej spermy.
- Wyglądałaś tak słodko gdy spałaś, a twoja czerwona dupka - wiesz jak to na mnie działa.
Mówiąc to palec który przed chwilą dotykał jej ust zaczął rozcierać nasienie na jej brzuchu. Wyglądał jak połączenie przyłapanego uczniaka z seks-maszyną. Znała go na wylot ale jeszcze nigdy nie widziała go w takim stanie. Wiedziała, że wystarczy tylko jedno słowo żeby go “włączyć”.
- Choć bliżej - zwołała go.
Już po chwili klęczał nad jej drobnymi piersiami a jego kutas celował wprost w jej twarz. Podniosła głowę i delikatnie końcówką języka polizała jego wędzidełko. Pocałowała jego żołądź.
- Wiesz o czym myślałam gdy to robiłam? Myślałam o Tobie, o tym jak wpychasz we mnie swojego kutasa. Jak rozpychasz moją dupcię - patrzyła ciągle w jego oczy - Jak dajesz mi niewyobrażalną rozkosz. Jak wypełniasz mnie swoją gęstą, gorącą, świeżą, pyszną spermą.
Ostatnie słowa wypowiedziała szeptem, a każdy epitet poprzedzała pocałunkiem w jego główkę. Nie przeszkadzało jej w tym, że poruszał dłonią na penisie. Że złapał ją za włosy i przyciągał coraz mocniej. Gdy wypowiedziała ostatnie słowo i złożyła ostatni pocałunek wepchnął kutasa w jej drobne usteczka. Przełamał opór jej warg i wsuwał się coraz głębiej. Dotarł do końca jej gardła, spojrzał w jej oczy i widząc przyzwolenie zaczął pieprzyć. Docierał kutasem do samego końca jej gardła często przytrzymując jej głowę przy swoim kroczu.
Zmieniał ustawienie jej głowy penetrując wszystkie zakątki jej ust, wypychał policzki. Wyszedł a z jego kutasa zwisały krople jej śliny. W jej oczach widział, że mimo swoich poprzednich zabaw jest niezaspokojona. Wsunął się ponownie aż poczuł na swoim podbrzuszu jej nosek. Pozostając chwilę w tej pozycji sięgnął dłonią do jej krocza i wsunął palce w cipkę. Nie pamiętał kiedy ostatnio była tak mokra i napalona. Oblizał palce patrząc w jej oczy. Puścił jej głowę i gdy tylko jego kutas znalazł się poza jej ustami powiedziała:
- Kocham Cię! Zrób TO! - akcentując ostatnie słowo.
Mąż błyskawicznie znalazł się między jej nóżkami. Bardzo dobrze znała ten widok, a jeszcze lepiej znała dotyk jego palców i języka na pupce. Piotrek dokładnie lizał całe jej krocze, całował uda, rozchylał płatki jej cipki, wkładał palce i pieścił guziczek. Naparł palcem na jej dupke i ku swojemu zdziwieniu wsunął cały od razu. Nadal była rozpalona a soki i jego ślina zapewniły poślizg.
Po chwili odpiął zatrzaski z jej kostek. Paulina myślała, że wie co zaraz się wydarzy, że będzie jak to sobie wcześniej wymarzyła. Zdziwiło ją że po chwili jej nadgarstki także były wolne. Poczuła jego, jakże upragniony, pocałunek. Wyszeptał jej do ucha.
- Połóż się na brzuchu skarbie
Mimo lekkiego oporu spełniła życzenie męża i poczuła jak zatrzaski zamykają się na jej kostkach. Sama rozłożyła ręce na boki lecz zamiast zatrzasków jej nadgarstki objęły ręce jej męża. Pomógł jej uklęknąć z szeroko rozstawionymi nogami. Jej dłonie wylądowały na jego napiętym penisie, a na karku czuła jego oddech. Z każdym pocałunkiem mocniej obejmowała prącie Piotrka i ściągała skórę.
Jęczała, że pragnie go całym ciałem. Czuła jak główka jego penisa coraz mocniej wpycha się w jej otworek. To uczucie było nieporównywalnie lepsze od penetracji sztucznym penisem. Wpuszcza go coraz głębiej czując jak wypełnia całą jej dupkę. Robił to bardzo delikatnie. Jego ręce namiętnie zwiedzały jej rozpalone ciało. Ściskał jej twarde sutki, drażnił łechtaczkę, całował szyję.
Przyspieszał ruchy bioder rozpychając jej tyłek. Wpuszczała go coraz chętniej. Jego biodra obijały jej pośladki, a pełne spermy jądra uderzały w spód jej cipki. Jej ciało drżało z podniecenia ale on nie zamierzał przestawać. Jęki Pauliny nakręcały go coraz bardziej. Jego umięśnione ciało było jak maszyna. Posuwał ją bardzo szybko i rytmicznie. Nie dawał jej ani chwili wytchnienia. Traktował ją jak swoją zabawkę z seksshopu. Zaspokajał na niej swoją chcicę i nie przerywał nawet gdy poczuł, że wstrząsa nią mocny orgazm. Pieprzył jej tyłek do momentu aż obficie spuścił się wprost w niej. Z każdym strzałem dobijał się mocniej.
Gdy wystrzelił po raz ostatni opadł na nią wykończony przygniatając ją swoim ciałem. Jego penis ciągle pozostawał w jej dupce. Leżeli dochodząc do siebie. Dyszeli głośno przytulając się do siebie. Po tym jak Piotrek doszedł do siebie wstał i zrobił Paulinie kilka szybkich zdjęć. Jej mięśnie powoli powracały do normalnych rozmiarów. Wykończona leżała na białej pościeli z rozłożonymi nogami. Jej pupa była czerwona od mocnych uderzeń a jej odbyt nadal lekko rozwarty, delikatną strużką wypływała z niego sperma.
- Kochanie muszę wracać do pracy. Będę jak najszybciej. Latarkę możesz wyrzucić, nie jest mi już potrzebna. - Podszedł do niej i mocno pocałował w usta - Dziękuję!
Proszę o komentarze :)
Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe. Imiona i nazwiska są zmyślone. Wszelka zbieżność jest przypadkowa. Wszelkie przedstawione zdarzenia i osoby są fikcyjne! ;)
|
|
|
Posted on : Sep 12, 2021
|
|
|
|
|
|
|
|
|